Pomarańcz wziął nazwę od apetycznego owocu, jednak i na palecie malarskiej, i w naszym wzorniku okazuje się mieć nieprzeliczone warianty. To zbliża się do ognistej czerwieni, to do chłodnego różu. Nie zawsze ma w sobie soczystość, która wprowadzi do wnętrz nastrój upalnego lata w Sewilli – mieście słynnym z upraw pomarańczy. Niekiedy przynosi raczej matowy blask miedzi, innym razem delikatność beżu. W zależności od potrzeb zatem ociepli dom, przełamie delikatną bazę kolorystyczną lub – co się może wydać zaskakujące – doda wnętrzom szlachetności. Bez wątpienia będzie przy tym zwracać uwagę osób wyczulonych na niebanalne rozwiązania aranżacyjne. Bo choć sięganie po pomarańcz, jak już wiemy, nie musi wymagać wielkiej odwagi – to na pewno dowodzi znakomitego wyrobienia plastycznego.